Co nowego, co się zmieniło, co zostało
Oto ona, piramida zdrowego żywienia i aktywności fizycznej. Pokazuje nam jak powinniśmy się odżywiać, aby cieszyć się zdrowiem przez długie lata.
Do tej pory wg piramidy z 1992 roku stworzonej przez Amerykański Departament Rolnictwa podstawą były produkty mączne i zbożowe, a warzywa i owoce ze smutkiem machały do nas ze środka piramidy.
Piramida Żywienia opublikowana przez Instytut Żywności i Żywienia
-
Ruch
Zatem spójrzmy co się znajduje na samym dole piramidy. Jest to jej podstawa, a podstawą jest ruch. Chodzi tutaj przede wszystkim o naturalny ruch jakim jest np. chodzenie. Niestety coraz częściej zdarza się tak, że spędzamy dzień na siedząco, w biurze, w samochodzie. A gdyby tak do pracy pójść spacerkiem, lub podjechać na rowerze? Nauczmy się wplatać w ciągu dnia ruch, który nie będzie od nas wymagał skomplikowanych czynności czy straty dodatkowego czasu np. Stanie w korku po to, aby dojechać na siłownię.
Teraz mamy jesień więc śmiało można grabić liście. 😀
-
Warzywa i owoce
Rekomendowane jest spożycie 0,5 kg warzyw dziennie. Doskonale odżywiają, dbają o jelita i są pełne witamin. Odważ sobie pół kilograma różnych warzyw i zobacz jak to jest niewiele. Podziel na 5 części i dorzuć do każdego posiłku po jednej. Gwarantuję Ci, że po 2 tygodniach zauważysz ogromną różnicę. Jeśli rzadko jesz warzywa, proponuję na początku jeść tylko po obróbce cieplnej, a z czasem także na surowo.
-
Produkty zbożowe, pełnoziarniste
Dla mnie oczywistym wyborem są produkty naturalnie bezglutenowe takie jak: Kasza gryczana, kasza jaglana, quinoa, amarantus, ryż pełnoziarnisty itd.
Jeśli jednak spożywasz wszystkie zboża wybieraj te, które nie zawierają białej mąki ponieważ nie posiadają wartości odżywczych. Najlepsze będzie np. Pieczywo żytnie za zakwasie, makaron pełnoziarnisty.
-
Mleko i jego przetwory
Jeśli chodzi o produkty mleczne to jedyne z czego korzystam to ekologiczny kefir. Zawiera dobre kultury bakterii, które mają pozytywny wpływ na florę bakteryjną. Na co dzień piję mleko migdałowe własnej roboty. Nie oszukujmy się, ten napój na sklepowych półkach udający mleko powinien zostać wycofany ze sprzedaży. Jeśli lubisz napij się mleka prosto od szczęśliwej krowy, która pasie się na łące i wcina trawę. Tak samo ser biały czy żółty. Jeśli masz alergię wybieraj nabiał kozi. Uwielbiam roladę kozią, którą zapiekam w piekarniku, albo ser kozi z chilli. Jeśli nie jadłaś, koniecznie spróbuj. 😉
-
Mięso i przetworzone produkty mięsne. Ryby
Najlepiej ograniczyć, ze względu na stopień przetworzenia oraz zawartość antybiotyków i konserwantów. Szyneczki, kiełbaski raczej nie będą na nas dobrze działać. Jeśli już, wybierajmy tylko ekologiczne mięso, które upieczemy lub ugotujemy na parze. Wybieraj częściej ryby, jajka oraz nasiona roślin strączkowych.
-
Oleje roślinne
To prawdziwe bogactwo. Wybieraj te tłoczone na zimno i zjadaj na surowo. Możesz np. polać olejem ugotowaną na parze pierś z kurczaka, lub dodać do sałatki.
-
Czego unikać:
- Nadmiaru soli
- słodyczy (chyba, że jesz te z przepisu na moim blogu :-D)
- Herbaty i kawy. O tym dlaczego nie piję kawy przeczytasz tutaj Dlaczego przestałam pić kawę…
-
Woda
Popijaj wodę małymi łyczkami przez cały dzień. Najlepiej zabierz ze sobą do torby butelkę. Wtedy zobaczysz ile wypijasz wody tak na prawdę.
I to wszystko?
To już wszystkie piętra piramidy. Ja dorzuciłabym od siebie jeszcze takie kwestie jak przebywanie na świeżym powietrzu, kontakt z naturą, ograniczanie do zera korzystanie z elektroniki do dwóch godzin przed snem, spotkania z przyjaciółmi, przytulanie, odpoczynek oraz regularne badania (morfologia, usg piersi)…
A Ty co byś dorzuciła? Co najlepiej wpływa na Twoje dobre samopoczucie? 🙂