Zwykle ta historia zaczyna się niewinnie…myśli czarne, z czasem czarniejsze, spadek energii, przewlekłe zmęczenie, brak ochoty na cokolwiek, spodnie nieco się zwęziły w pasie. Jeśli dobrze połączysz fakty, to się przebadasz i pewnie dowiesz się, że to tarczyca, np. jej niedoczynność.
Lekarz przepisze Ci leki i do zobaczenia po kolejną receptę. Ani słówka o dietoterapii czy suplementacji, bo po co komu taka wiedza.
Zatem moja droga Haszimotko musisz wspomóc się na własną rękę. Dziś przedstawiam Ci prawdziwą gwiazdę, która choć niewielka, potrafi wiele zdziałać.
Orzechy brazylijskie
Wystarczy jeden orzeszek dziennie, aby pokryć zapotrzebowanie na selen. Nie musisz zatem kupować tego pierwiastka w tabletkach.
To dobra informacja. Ta trochę gorsza jest taka, że najwięcej selenu mają orzechy brazylijskie z Peru, a te na prawdę ciężko jest dostać. Najlepiej ich szukać na targach. Sprzedawcy głównie oferują orzechy z Brazylii, a one nie są aż takie super. Super orzechy są z Peru.
Co jeszcze
Oprócz selenu w orzechu siedzi także witaminka E (tak to witamina młodości), oraz kwasy omega-3 i omega-6.
Czy potrzebujesz czegoś więcej, aby zacząć je chrupać?
- Jeśli spodobał Ci się ten artykuł nie wahaj się zostawić mi like’a lub udostępnić. :-*