Kochani, dziś chcę pozbawić Was jakichkolwiek złudzeń dotyczących napojów izotonicznych.
Popularne kolorowe drinki „dla sportowców” możemy spotkać wchodząc na prawie każdą siłownię. Już na wejściu „machają” do nas z lodówek i blatów recepcji, krzycząc: „beze mnie Twój trening będzie słaby”. Polecane przez wielu sportowców, więc w szkołach, gdzie również są dostępne, dzieciaki chętnie po nie sięgają.
Producenci obiecują po wypiciu takiego napoju, lepsze nawodnienie i koncentrację, więcej witamin i minerałów.
Co otrzymujemy tak na prawdę?
Skład popularnego napoju izotonicznego:
- woda
- dekstroza
- maltodekstryna
- regulatory kwasowości:
– kwas cytrynowy
– cytrynian sodu
– cytrynian potasu
- Aromaty, stabilizatory:
- Naturalne Aromaty
- Witaminy:
-niacyna
– E
– kwas pantotenowy
– B6
– biotyna
- Substancje słodzące:
– aspartam
– acesulfam-K
– barwnik zależnie od wersji błękit brylantowy FCF, czerwień koszenilowa i inne.
Zawiera cukier i substancje słodzące. Zawiera źródło fenyloalaniny.
Czy są to nazwy Superfoods? Raczej nie. Są to chemiczne składniki, niestety rakotwórcze.
Zastanówmy się czy coś co ma kolor tak niebieski jak zasłony w pokoju mojego syna jest naturalne?
Czy Twój organizm faktycznie potrzebuje takich napojów, aby lepiej funkcjonować? NIE! Zawsze będę to powtarzać, że Twój organizm potrzebuje tylko i wyłącznie naturalnych oraz odżywczych produktów. Tego typu produkty to bezsensownie wydane pieniądze, działające na naszą niekorzyść. Jeśli chcesz się nawodnić…pij 2l wody niegazowanej dziennie. Podczas długiego treningu (powyżej godziny) sprawdzi się woda kokosowa. 😉
Ja właśnie z napojami izotonicznymi jestem bardzo ostrożna. Czy jest jakiś przez Panią przetestowany, który szczególnie Pani poleca?
Ja piję zwykłą wodę niegazowaną, ewentualnie wodę kokosową.
Na siłownię zabieram ze sobą butelkę wody z dużą ilością cytryny lub limonki. Czasami dodaję troszkę miodu. Najlepszy wzmacniacz w trakcie trendingu 🙂